Kuźnia opowieści

Do tworzenia pokręconych schizofrenicznych powieści


#1 2013-06-07 19:22:05

Bormac

Administrator

Zarejestrowany: 2012-11-06
Posty: 17
Punktów :   

DnD by BOgdan

Bogdanowa sesjo-kampania w dnd

Offline

 

#2 2013-06-07 19:49:52

Bormac

Administrator

Zarejestrowany: 2012-11-06
Posty: 17
Punktów :   

Re: DnD by BOgdan

Z takimi brzydalami nie za bardzo chce sie zasiadac do wspolnej rozmowy z wlasnej woli, to jeden z powodow dla ktorych o jego przeszlosci tak na prawde nie wiadomo za wiele.
  No ale zaryzykowac mozesz zawsze. Tylko nie mow pozniej ze nie ostrzegalem.

Facet jest dosc specyficzny w stosunkach z ludzmi. Lubi sobie pozartowac ale nigdy nie wiadomo czy to co wlasnie powiedzial masz traktowac jako zart czy mowiac dosadnie - juz powinienes spierdalac.
Jest pare rzeczy ktore powinienes jeszcze wiedziec, mianowicie: jak juz uda ci sie przykuc jakos jego uwage i zacznie z toba gadac nie patrz mu w oczy za dlugo ani nie przygladaj sie ksztaltowi jego wiecznie zakrytej glowy - nie lubi tego. Widzialem jak kuflem rozdupcyl pyski 2 kozakom, zrobil to z taka lekkoscia i predkoscia ze nie moglem wyjsc z podziwu. No i lubi kase, duza kase... male kwoty i drobne zlecenia typu ochron mnie a zaplace 30 zlotych monet nie robia na nim wrazenia i z regoly nie przykuwaja jego uwagi chyba ze dorzucisz jakies swiecidelko.


    Faktycznie, po ubranym niezaleznie od miejsca kapturze latwo mozna bylo zidentyfikowac przybysza. Siedział sobie spokojnie przy kominku bujajac sie na dwoch nogach od krzesla i wrzucajac drzazgi do ognia.  Chyba skrobal sobie w drewnianej lyzce bo na stole obok lezala pusta micha i w polowie oprozniony kufel. Po swiecie kraza legendy, albo raczej mity o takich wlasnie jak on. Cichy ciemny i niebezpieczny... Kazdy slyszal a wiekszosc smieje sie z tego, majac szczescie nie spotkac go nigdy. Po zblizeniu sie i dokladniejszym przygladnieciu sie zauwazyc mozna ze jego szaty wcale nie sa czarne lecz ciemno czerwone, tak na prawde nie wiadomo czy jest to naturalny pigment czy zaschnieta krew ktora przesiaknela cala odzierz zewnetrzna. Z pomiedzy lekkich wierzchnich szat ktore mial na sobie dostrzec mozna bylo przeblyski czegos spod spodu, najprawdopodobniej jakis metal, dziwne bylo to ze siedzial w tym pelnym rynsztunku w karczmie przy obiedzie. Pytanie czy byl przygotowany na ewentualna konfrontacje czy tak przywykl do niego ze nie uwierala go wcale. Na stole starannie zlozone lezaly solidnie zrobione rekawice i plaszcz, pod stolem zas lezal dziwnie zaprojektowany plecak kolorem i ulozeniem przypominajacy bardziej  kupke blota

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.haczek.pun.pl www.zsmalbork.pun.pl www.gameliaforum.pun.pl www.e-suba.pun.pl www.autocentrum.pun.pl